XYZ-arządzanie, Radek Lont
Nowi pracownicy, nowy zespół, nowa rola PO. Inny produkt, inna konfiguracja, inny klient. Ogromne oczekiwania, rosnąca presja, ciągłe zmiany.
Opowiem historię zespołu który nie tylko w tym nie utonął, ale sprawnie przepłynąwszy kilka basenów, wypływa na głębsze wody, a nie minęło pół roku.
Nie wsiedli na żadną łódź, nie łapali się kół ratunkowych, a nauczyli się pływać. Co zrobił i czego nie zrobił ich trener?
O przekuwaniu teorii w praktykę (ExtremeProgramming), zrozumieniu (socjologia) i cierpliwości (mechanizmy grupowe) tworzącym środowisko nieustannego doskonalenia.
Mówiąc krótko: jak uratowano projekt bez jednego polecenia?